Moja Korea.
Dlaczego Korea? Jak
tam trafiłam? Już Wam opowiadam moją historię.
Zaczęło się od... Japonii.
Od wielu lat interesowałam się kulturą japonii, językiem, anime, cosplayami i
jak wiele z takich osób po liceum chciałam trafić na koreanistykę, żeby w
przyszłości wyjechać do mojego wymarzonego Kraju Kwitnącej Wiśni.
Jednak życie zawsze
weryfikuje nasze plany i zamiast na japonistykę trafiłam na koreanistykę. Dodam,
że w tamtym czasie nie wiedziałam zupełnie NIC o Korei. Pamietam jak dziś, gdy
się dostałam, stwierdziłam, że może pora się czegoś dowiedzieć o tym kraju, wiec
włączyłam koreańską dramę i.... przepadłam. Od pierwszej minuty zakochałam się
w brzmieniu języka, który strasznie mnie bawił. Co chwilę pauzowałam odcinek i
głośno się śmiałam. Całe wakacje spędziłam na oglądaniu kolejnych i kolejnych
dram oraz czytaniu o kulturze, po czym stwierdziłam, że studia to może to nie
był taki zły wybór.
Sama nauka
przebiegała raz lepiej, raz gorzej, język okazał się koszmarnie trudny, a co
gorsza „im głębiej w las tym więcej drzew” . Było ciężko, ale nie poddawałam
się i tak dotrwałam do trzeciego roku studiów, gdzie udało mi się wyjechać na
trzy miesięczny kurs języka do Korei.
Ten wyjazd zmienił
całe moje życie, niedługo po przyjeździe poznałam chłopaka, w którym szybko się
zakochałam. Z wzajemnością. Nasza historia była intensywna, pełna trudnych
decyzji, jednak zakończyła się szczęśliwie. Owy chłopak podjął najbardziej
szaloną decyzję swojego życia i zaraz po mnie przyjechał do Polski, gdzie już
został. Od kiedy tylko się poznaliśmy nasze życie bardziej przypomina jazdę na
kolejce górskiej niż błogą sielankę, ale nie zamieniłabym tego za nic w
świecie. Obecnie jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i jak już wiecie z ostatniego
posta spodziewamy się potomka.
W Korei byłam już
niezliczoną ilość razy i chętnie podzielę się z Wami moimi zdjęciami i
wspomnieniami.
Łapcie kilka fot ;)
Niedługo napiszę o moich ulubionych miejscach w Seulu.
Szamanistyczne rzeźby
Typowa koreańska pergola, którą znajdziecie w prawie każdym parku
Sztuczny strumień
Rzeźba przed miejscem gdzie odbywają się wyścigi konne
Ukochany przez Koreańczyków król Sejong
Stare budownictwo Korei
Nowoczesna Korea
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz